Zawodnicy MMA Arrachion Olsztyn przelali swoją krew. Tym razem jednak nie na ringu, a w Centrum Krwiodawstwa przy ul. Hanki Sawickiej. – Bez wahania zdecydowaliśmy się dołączyć do tej akcji – tłumaczy Szymon Bońkowski, trener i założyciel MMA Arrachion.

Za akcją „Krwawy Sport” stoi Łukasz Jurkowski. W Olsztynie w akcję zaangażowali się zawodnicy MMA z klubu Arrachion. – Nie odpuszczamy takich akcji. Jeżeli tylko nie kolidują z przygotowaniami do walk to staramy się je wspierać, czy to będzie krwiodawstwo, dawstwo szpików czy pomoc dla biednych.

W Centrum Krwiodawstwa pojawili się zawodnicy klubu. – Kilku zawodników jest w okresie przygotowawczym i nie mogli oddać krwi, ale przyjechali tu i wsparli innych. Inni zawodnicy oddali krew – tłumaczy Szymon Bońkowski.

Do godziny 13 w Centrum zarejestrowało się ponad 120 osób. Przyjechały nawet osoby spoza Olsztyna. – Przyszedłem ze względu na akcję, ale też kilka dni temu minął termin, kiedy mogę oddać. Jestem fanem Arrachionów. To jest bardzo dobra akcja, bo nie wiadomo, co się może nam przydarzyć. Zawsze może się przydać krew – mówi Mateusz Dominiakowski.

– Oddaje krew cyklicznie i akurat dzisiaj trafiłem na akcję. Fajnie, że dzieją się takie rzeczy – dodawał Daniel Rydzanowski.

– Oddaje krew regularnie od 3 lat. Wiedziałam, że dziś będzie odbywać się tu akcja Arrachionu. Frekwencja jest bardzo duża i już słyszałam, że jest ponad 100 osób. To znacznie więcej niż w zwykłe dni – wyjaśniała nam Daria Stapurewicz.

Co słychać u Arrachionów?

Akcja Krwawy Sport to jedno. Zawodnicy przygotowują się jednak do kolejnych walk. Już niedługo będziemy mogli zobaczyć pojedynki Mameda Chalidowa i Karola Celińskiego na gali KSW. Tydzień później w Stanach Zjednoczonych na gali UFC wystąpi Joanna Jędrzejczyk. – Jesteśmy na etapie gdy schodzimy z obciążeń. Jeśli chodzi o KSW to do końca tygodnia trenujemy rochę ciężej, a potem zaczniemy treningi odświeżającej, żeby nie przesadzić – tłumaczy Szymon Bońkowski.