Berlin, rok 2016. Na ławeczce w parku budzi się… Adolf Hitler. Świat tonie w nihilizmie neoliberalnego rozpasania, innymi słowy: schodzi na psy.
Führer jest zniesmaczony zanikiem dziejowej dyscypliny, która kształtuje prawdziwie silne narody. Brany omyłkowo przez niefrasobliwych berlińczyków za zwykłego komika, postanawia przywrócić porządek, musi tchnąć nowe życie w nadpsutą tkankę współczesnej kultury. Powtórny tryumf jego idei wiedzie przez świat mediów. Hitler onieśmiela i jednocześnie ośmiela. Staje się „kanclerzem” you tube’a – jego popularność rośnie, bo wielu w głębi duszy czuje, że świat trzeba wziąć za pysk, jeszcze raz określić, kto obcy, kto swój i odrzucić polityczną poprawność słabych ludzi. Niby niemiecka to sztuka, a jakże uniwersalna i na czasie.
Piotr Ratajczak, reżyser spektaklu, opowiada o powrocie Adolfa sięgając do konwencji slapsticku. Jest śmiesznie tak bardzo, że aż po plecach przechodzą ciarki. Premiera: 6 lutego 2016, godz. 19:30, Scena Margines
przekład: Eliza Borg
adaptacja, dramaturgia: Maria Marcinkiewicz-Górna
reżyseria i opracowanie muzyczne: Piotr Ratajczak
scenografia: Matylda Kotlińska
kostiumy: Grupa Mixer
ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko
reżyseria świateł: Damian Pawella
obsada: Marzena Bergmann, Milena Gauer, Jarosław Borodziuk, Grzegorz Gromek, Radosław Hebal, Paweł Parczewski